Jestem u moich koni 🐎🐴. Pielęgnuję ich sierść. Kokosowa odżywka pachnie lekka mgiełką. Chodzę po wybiegu. Wołam po imieniu klacz i proszę, żeby szła za mną. Idzie. Potem to samo robię z drugim koniem… Słyszą i rozumieją. I podążają za mną.
I zastanawiam się jak to jest z nami, ludźmi… Czasem słyszymy, a jakbyśmy nie rozumieli. I czy będziemy podążać zależy pewnie głównie od naszej woli… ale może pewność siebie i spokój proszącego mają znaczenie?
Pytania rozwojowe:
• Jak często zdarza Ci się, że prosisz coś o kogoś, a ona / on nie spełnia prośby, bo jej nie zrozumiała / zrozumiał?
• Co możesz zrobić, aby poprawić skuteczność nadawanego przekazu?
• Z jaką pewnością siebie i wewnętrznym spokojem za razem wypowiadasz się?
• Jakie działania podejmiesz, aby ludzie podążali za Tobą?